Tak, dobrze widzicie, jestem córką słynnej wariatki Bellatrix. To znaczy, byłam, bo moja Matka od jakiegoś czasu jest tylko kupką popiołu. Wychowałam się w Anglii, ale rodzice chcieli żebym zgodnie z tradycją Lestrange'ów uczyła się w Szkole Magii Beauxbatons. W sumie, może to i lepiej. przynajmniej mogłam wymigać się od Śmierciożerstwa. Trudno w to uwierzyć, ale córka najbardziej zaufanych poddanych Czarnego Pana, chrześnica Lucjusza Malfoya a jednocześnie dziewczyna o korzeniach rodu Blacków, ma zupełnie inny stosunek do czystości krwi niż prawie cała jej rodzina. Nigdy nie akceptowałam poglądów które wpajała mi matka, uważałam ją za chorą psychicznie (i dużo się nie pomyliłam).
Mimo to kochałam rodziców, bo jak można nie kochać ludzi którzy całe swoje życie robili dla ciebie to co uważali za najlepsze? Nawet jeśli mijało się to z prawdą, to przecież nic nie mogłam poradzić na ich szaleństwo, zwłaszcza matki.
Pozostało mi wykorzystać jedyne dwie cechy charakteru które odziedziczyłam po rodzicach, czyli dar aktorstwa i manipulacji.
Tym było całe moje życie, Grą Pozorów.
Ale teraz zaczynam nowy etap, mogę zmienić wszystko, mam 16 lat, matka nie żyje a ojciec nie powinien opuścić Azkabanu przed moimi 38 urodzinami - 22 letni wyrok równa się śmierci lub zamianie w przysłowiowe 'warzywo', więc moje życie należy wreszcie do mnie.
Na szczęście nie jestem zdana tylko na siebie, mam dwie ciotki i kuzynów. Jednak rodzinną wisienką na torcie jest mój ukochany wuj, z Syriuszem rozumiemy się praktycznie bez słów.
Może się wydawać dziwne że Syriusz żyje, przecież moja matka go zabiła, cóż miała zamiar.Okazało się że pra pra pra... dziadkowie rzucili na ród Blacków zaklęcie, które nie pozwala na zabice jednego Blacka przez innego. To dość zabawne, bo nasza rodzinka ma tendencje do mordowania kogo popadnie, więc jednak mądrość przodków nie zna granic.
W każdym bądź razie, to teraz moje życie, mam okazje żyć bez udawania, we Wrześniu zaczynam naukę na 6 roku w Hogwarcie (co równa się uprzykrzaniu sobie nawzajem życia z moim 'braciszkiem' Smokiem).
Mam nadzieje że nie będę tego żałowała.
~ * ~
Oto i prolog, nie jest na pewno świetny, ale mam nadzieje że komuś się spodoba. :P
Jeśli chodzi o styl, to staram się spełniać oczekiwania.
Zawsze trudno mi zacząć coś tak, żebym była z tego zadowolona. Zresztą , to całkiem nowy temat więc nie mam żadnego odniesienia ale to dobrze bo historia powstaje całkowicie z mojej głowy ... :)
Proszę o komentowanie, opinie są dla mnie siłą napędową. :)
Chętnie przeczytam też wasze opowiadania, zostawiajcie linki w spamowniku.
Ps. W moim opowiadaniu, jak już pewnie zauważyliście Syriusz żyje, klątwa Belli nie zadziałała prawidłowo z powodu zaklęcia przodków. :P
Pozdrawiam!
Jasmine :*
Bardzo mi się spodobał prolog! Na pewno będę czytać dalej :D
OdpowiedzUsuńJej dzięki! Postaram się jak najszybciej dodać pierwszy rozdział :D
UsuńCórka Bellatriks?? Hmm... Zapowiada się supermegahiperodlotowo!
OdpowiedzUsuńNa prawdę świety pomysł, trzymam kciuki za realizację! :*
Pozdrawiam
Mine
Dziękuje :D mam nadzieję że cię nie zawiodę. ;*
UsuńGenialne! Już wiem,że zakocham się w tym opowiadaniu (chyba,że już się zakochałam :D) ~Ms.Potter
OdpowiedzUsuńeee... no, przynajmniej nie ma błędów, chyba, że czegoś nie wyłapałam. Jest dobrze
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetne imię :d
OdpowiedzUsuńbtw, rzadko się zdarza, że już po prologu wiem, że zostanę. Twój blog znalazłam dopiero teraz i na pewno zostanę na dłużej - oprócz kilku błędów 'kosmetycznych' - np. nie pisze / mówi się "w każdym bądź razie" tylko w "każdym razie", ale to wcale aż tak nie zraża - styl masz całkiem fajny - na pewno dołączę do obserwatorów :D
jeżeli chcesz, mój blog jest na profilu, dotyczy Igrzysk Śmierci c;
Dziękuje, moje prawdziwe imię to Jaśmina, ale ogólnie główna postać jest po części mną. (Nie licząc tego, że nie mam matki wariatki, ani takiego fajnego kuzyna jak Draco xd) Przepraszam za błędy, a styl jest jak patrzę na pierwsze 2 posty straszny.. ale bez obaw, jeśli przeczytasz 3 i 4 rozdział, to mile cię zaskoczą :P
OdpowiedzUsuńIgrzyska Śmierci? Z rozkoszą! :D kocham twórczość Collins, szykuj się na moke komentarze niedalekiej przyszłości!
Ps. Mam nadzieję, że będziesz czytać i komentować moją twórczość.ii
Pozdrawiam,
Jasmine ♥
dopiero zaczynam czytać,ale już mi się podoba,mimo,że przeczytałam dopiero prolog ;) masz talent,pisz ,tylko w miarę możliwości jak najczęściej bo te parę rozdziałów jest dla mnie na kilka minut,a mam ochotę na znacznie więcej ^^ :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje, mam zamiar być dużo bardziej systematyczna :D
UsuńZapraszam do czytania i komentowania kolejnych rozdziałów! :*
Pozdrawiam,
Jasmine ♥
AAAAAAAAAAAAAAAAAA <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ! SYRIUSZ ŻYJEEEEEEE <3
AAAAAAAAAAAAAA <3
~Bellatrix