poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 1 - teorie

Młoda brunetka została brutalnie obudzona łomotaniem w drzwi wejściowe, które słychać było pewnie nawet w lochach dworu Lestrange. Hałas nie ustawał, więc jedyne co jej pozostało to zwlec się z łóżka i otworzyć natrętowi, no bo kto normalny, na Merlina (!), przychodzi z wizytą o w pół do ósmej rano?!
Otworzyła drzwi, krzycząc po drodze coś w rodzaju -"Zaraz!, Salazarze zlituj się!!, JUŻ!!!", ale szybko urwała swoje wywody gdy zobaczyła jej "gościa".
-Malfoy?! Co ty tu do cholery robisz? - zapytała grzecznie dziewczyna.
-Po nazwisku, to po pysku Jasmine.- odpowiedział blondyn,  jednocześnie wchodząc do holu.
-Och, przepraszam. W takim razie po co tu jesteś DRACO? Nie mogłeś wytrzymać jeszcze parę godzin żeby mnie zobaczyć?- Spytała z nutką ironii w głosie.
-Ależ oczywiście, i co jeszcze? Spędzać czas z tobą to jak dostać Crucio.
-Bardzo miło mi to słyszeć, ale powiesz w końcu co tu robisz, i to o wpół do ósmej? Bo jak sądzę ploteczki z herbatą w roli głównej nie wchodzą w grę.- Odgryzła się , jednocześnie pokazując na koniec język kuzynowi.
-Maniery mała, jestem tu bo zbieram cię na pociąg do Hogwartu, geniuszu. A znając ciebie, jeszcze nie zaczęłaś się pakować. - Powiedział, lekko znudzony, ale widać było że bawi go cała ta sytuacja.
Dracon i Jasmine, często sobie dogryzali,  przyjaciele byli świadkami tysięcy kłótni, między tą dwójką. Prawda była taka że naprawdę bardzo się lubili, traktowali jak rodzeństwo. Tyle że trochę sarkazmu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, prawda?
-Widzisz, jak ty mnie znasz! Pozwól że ja się spakuje, a ty możesz zająć się w tym czasie Bell.
Jak na zawołanie przez drzwi od salonu wbiegł czarny spaniel, i zaczął domagać się pieszczot od blondyna.
-Tylko się pośpiesz, pociąg odjeżdża o 10.- rzucił w stronę wspinającej się po schodach Jasmine.
Ta tylko uśmiechnęła się pod nosem i zniknęła za drzwiami do pokoju.
Zaklęcie zwiększająco-zmniejszające zrzucone na kufer w zeszłym roku, okazało się niezawodne, niczym Hermiona na transmutacji ( i chyba wszystkich innych przedmiotach).
2 godziny później dwójka młodych czarodziejów aportowała się już w zaułek przy dworcu.
Szli przez kolejne perony mijając dziesiątki Mugoli, niezdających sobie nawet sprawy z tego że istnieje na Ziemi coś tak niesamowitego jak Hogwart, czy peron 9 i 3/4.
Ciszę panującą między dwójką nastolatków przerwał dziedzic Malfoyów.
-Kto zajmie się dworem Lestrange, kiedy będziemy w Hogwarcie?
-To chyba oczywiste, że skrzaty domowe. Wyjęłam im pieniądze ze skarbca na opłacenie rachunków.- odpowiedziała bez zainteresowania, jej uwagę bardziej przyciągała śpiesząca się na pociąg grupka mugoli. Zawsze fascynowało ją, jak większość świata radzi sobie bez pomocy magii.
-A Bell, poza tym  głupszego imienia nie było?
 Jak on lubił ją irytować! Jak nikogo innego, no może nie zupełnie, była jeszcze jedna osoba, tylko że Jasmine go lubiła, a Ona? Nie znosiła go, unikała jak ognia, a szkoda. Żałował, cholernie żałował tego, że nigdy nie pokazał co naprawdę o niej myśli, nie dał ujawnić się emocjom które w nim wywoływała. Słowa Jasmine przywróciły go do rzeczywistości, i to w samą porę, bo jeszcze chwila a Ognista Whiskey, którą  miał zamiar przemycić do szkoły, zapoznała by się ze ścianą mięzy peronem 7 a 8.
-Nie jest wcale głupie! To było jedno z przezwisk mamy! A zajmie się nią wujek Syriusz, wiesz że ma podejście do psów jak mało kto. - mrugnęła do niego.
-Taaa.. w każdej chwili może zamienić się podobnego czworonoga dla rozrywki.- stwierdził wyraźnie zamyślony.
-Heej! Ziemia do Draco! O czym tak zawzięcie myślisz co? Nie obraziłeś Syriusza, ani nie powiedziałeś żadnej zgryźliwej uwagi na temat podobieństw między moim psem a Bellą! - widać było że Malfoy zbił ją z tropu.
-Nie mam ochoty, poza tym nic ciekawego nie przyszło mi do głowy.
-Uważaj bo ci uwierzę! Lepiej powiedz KTO zamiast tego, tak natarczywie chodzi w twojej głowie. Chociaż nie musisz, dobrze wiem w kim nasz Smok się zako...
-NIE! Wcale się nie zakochałem, a nawet jeśli, to kto pozwolił ci wtykać swój wścibski, arystokratyczny nos, w moje sprawy!?
Jasmine już miała coś odpowiedzieć, ale na jej nieszczęście dotarli do barierki o magicznych właściwościach, prowadzącej na peron 9 i 3/4.
~*~
Od dobrej godziny, dwójka arystokratów siedziała w przedziale ze swoimi przyjaciółmi i dyskutowali o praktycznie wszystkim od wakacji przez Quidditch kończąc na sklątkach tylnowybuchowych.
-Nie stresuj się Jasmine, nie tylo ty dołączysz do naszego rocznika, podobno dojdzie jeszcze dwójka, a chłopak jest MEGA przystojny!- powiedziała do niej Julie Zabini, jej najlepsza przyjaciółka i siostra Diabełka na raz.
-Julie, ty jak zwykle tylko o jednym! Gdyby tak cię kręciła nauka to...
- Byłabym tobą.. tylko nie to!- zażartowała Julie
-Jedno jest pewne,chłopak może sobie być przystojny albo nie, Jasmine i tak nie będzie miała u niego szans po wrażeniu jakie zrobi idąc do przydziału na nogach z galaretki.- zażartował Smok, opierając się o wygodne obicie kanapy. 
-Wcale się tak nie stresuje! I tak wiem gdzie mnie przydzielą.- Jasmine była widocznie urażona i wkurzona na Dracona.
-No jasne! Hufflepuff czeka, mała!- tym razem odezwał się starszy z rodzeństwa Zabinich.
-Chyba na mózg ci padło Diable! Uwzieliście się czy co?!
-TAK!-odpowiedzieli chórem, a chwilę później wybuchnęli śmiechem tak silnym, że słychać ich było pewnie w lokomotywie Express Hogwart.
-Poprostu próbujemy przygotować cię jakoś na tę porażkę.- Powiedział spokojny jako pierwszy Malfoy.
-Mówcie sobie co chcecie, ale ja pasuje TYLKO do Slytherinu.
-Wytłumacz.-Zaproponował jej Teodor, który od początku dyskusji między Jasmine a dwójką jego najlepszych przyjaciół nic nie powiedział.
-Większość Krukonów, to nudziarze. Rozumiem że lubią się uczyć, też tak mam czasami, ale...
-Chyba raczej przeważnie!- przerwała Julie.
-Nie przesadzaj! Wracając do krukonów- większość nie robi nic poza nauką, umarła bym tam! Puchoni too głównie pocieszne leniwce.
-Pocieszne co?!
-Nieważne, chodzi o to że obchodzą ich głównie pierdoły i gadają w kółko o samych idiotycznych tematach, a ja tego nienawidzę!
-Prawda.- przyznał Malfoy, a reszta kiwnęła głową, na znak że rozumie co ma na myśli.
-No a Gryfki?- spyta Teodor.
- A Gryfoni, to Gryfoni! Prędzej hipogryffom zaczną rosnąć garby niż się z którymś dogadam!
-Skąd wiesz? Nie rozmawiałaś z żadnym... - powiedział Draco, a po chwili na jego arystokratyczną twarzyczkę wypłyną sadystyczny uśmieszek, który z pewnością odziedziczył po Ojcu. - jeszcze!
-Smoku, coś ty znowu wymyślił?-zapytała Julie.
-Nic takiego, to znaczy..-w tej chwili Draco złapał Jasmine w pasie i przerzucił sobie przez ramię jak szmacianą lalkę.- mam zamiar sprawdzić teorię mojej kochanej kuzynki!
-DRACO! Do cholery jasnej, puść mnie!-krzyczała w ramach protestu Jasmine, okładając go po plecach swoimi małymi piąstkami.
-I gdzie ty mnie na Salazara i innych założycieli niesiesz!?
-Sama zobaczysz.. zaraz dojdziemy- odpowiedział, wyraźnie zadowolony ze swojego szatańskiego planu Smok.
Ludzie których mijali obserwowali tę scenę, ze szczerym zdziwieniem wypisanym na twarzy. Nikt przecież nie widział jeszcze Księcia Slytherinu, niosącego jakąś dziewczynę, i to jeszcze wbrew jej woli! Dla członkini klubu wielbicielek Smoka i Diabła, świat się właśnie skończył. Przynajmniej w połowie. Draco nic sobie jednak nie robił, ani z protestów Jasmine, ani z szoku na twarzach uczniów Hogwartu. Szukał celu swojej podróży, jednocześnie modląc się w duchu do Merlina żeby Jasmine nie dostała żadną klątwą od tych cymbałów.
Szli jeszcze chwilę, a potem Smok otworzył drzwi jednego z przedziałów, wepchną do niego kuzynkę, zamkną dzwi i rzucił na nie zaklęcie klejące*.
-Życzę miłych 10 minut istnego piekła! Wracam za 9.-rzucił na odchodne pozostawiając Jasmine, zamkniętą w przedziale z trójką zdezorientowanych zachowaniem "fikuśnej fretki" przyjaciół.
~*~
*zaklęcie klejące- wymyślone przeze mnie, skleja dane przedmioty na wybrany przez rzucającego czas, zaklęcie odwracające jest bardzo skomplikowane, wiec mało kto je umie. 
HEJ! Obiecałam że dodam dzisiaj rozdział, i oto On!
Wiem że skończyłam w ciekawym momencie, ale to dlatego że inaczej byłby za długi. Przepraszam.
Mam nadzieję że nie przynudzałam, nie zrobiłam za dużo błędów i że komuś się spodobało. 
Jeśli tak to proszęę dodajcie komentarz, jeśli nie też!!!
Wyznaję zasadę: CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Inaczej nie wiem czy jest coś, co mogłabym poprawić, lub co myślicie.
Do następnego, który powinnam dodać w okolicach środa-czwartek.
Pozdrawiam!
Jasmine :*
Ps. Domyślacie się kim jest ta 'trójka przyjaciół?' :D  

22 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe opowiadanie! Oby tak dalej :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Merci! Cieszę się że jst komentarz bo mam pewność że ktoś czyta :P

      Usuń
  2. Podoba nam się Jasmine i Julie :)
    Lubimy, gdy są dodane nowe postacie!
    Skomentowalaś nasze posty, pozostawiając link do swojego opowiadania, więc postanowiłyśmy wejść z nadzieją, że przeczytamy coś ciekawego i się nie zawiodłyśmy :)
    Błędy raczej się nie zdażają przez co dobrze się czyta, pomysł orginalny a Jasmine jest interesującą postacią. O Draco i Blaise już nie wspominamy bo po prostu ich kochamy <3
    Z niecierpliwością na nowy rozdział czekamy :)
    ODIUMORTIS (SWAG)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że wam się spodobało! To nie koniec nowych postaci (w stronie Bohaterowie jest reszta) :)
      Też kocham Smok&Diabeł Company.! Są jak dla mnie najlepszą częścią każdego fanfic'a. <3 Postaram się szybko dodać kolejny i także czekam na nower rozdziały u was! Zemsta mnie zaintrygowała. :)
      Pozdrawiam,
      Jasmine

      Usuń
  3. Witaj Jasmine!
    Wpadłam na twojego bloga przypadkiem i zostanę tutaj na dłużej. Spodobała mi się twoja historia. Czytając ją, z mojej twarzy nie schodził mi uśmiech. Piszesz w bardzo entuzjastyczny sposób. :) Jest to drugi blog, gdzie znalazłam historię córki Bellatrix i mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować swój pomysł. :) Ja także uwielbiam Dramione. :)
    Pozdrawiam Lily M. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yay!
      Tak się cieszę, miałam cichą nadzieję że uda mi się was momentami rozbawić a innymi przygnębić(czasem trzeba). Jedno już mi się udało! :) Miło mi że zyskałam nowego czytelnika, zapraszam do dalszego czytania!
      Pozdrawiam,
      Jasmine :*

      Usuń
  4. Cudeńko :D
    Bardzo się fajnie czyta :D idę po więcej ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Jas to jest zajebi*te <3 Nie mogę się oderwać

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech zgadnę - trójka przyjaciół to Harry,Ron i Hermiona <3
    Mam tylko dwa pytania:
    Jasmine dopiero zaczyna szkołę? :D Bo że dopiero ją przydzielą ;p
    A czy chodzi o to,że była wcześniej w innej,a teraz dopiero w tej bo nie czaję xd
    A drugie to czy opowiadanie jest po czasie wojny Hogwartu,tak?

    Sam rozdział świetny! <3 Chyba założę jakąś grupę wspracia For ju *.* ;3 ~Ms.Potter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga Mr.Potter..
      Tak, to ta trójka.
      Jasmine,jak napisalm w prologu :D chodziła do Beauxbatons a teraz idzie na szósty rok. :D
      Tak, wszystko dzieje się po wojnie :D
      I ostatnie, grupa wsparcia (cokolwiek masz na mysli) mile widziana ;* Skoeo ci się podoba, zaprasza do obserwowania
      Pozdrawiam,
      Jasmine ;**

      Usuń
  7. Pociąg ZAWSZE odjeżdżał o 11.
    Będę czytać dalej, zaciekawiło mnie to, a to jest pochwała, bo mało, co mnie wciąga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaraz dojdziemy... Mam zboczone myśli xD Ale ogólnie opowiadanie jest zaje*iste :DD

    OdpowiedzUsuń
  9. nie jest zle. ale na razie nie mam przekonania. :) ~Vicku <3

    OdpowiedzUsuń
  10. 1. rozdział fajny, wylapalam może 2 błędy, ale to dlatego, że jestem przewrazliwiona, nie martw sie.
    Poza tym mam pytanie: W jakim oni są wieku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło słyszeć, że przypadłci do gustu, błędy.. no cóż, nie jestem orłem z ortografii, interpunkcji i tym podobnych ;P Jasmine, Julie i postacie które poznasz za parę rozdziałów mają po 16 lat i idą właśnie na 6 rok, natomiast Draco, Blaise i reszta mają 18 lat. Ginny i Luna 17 mimo to są na 6 roku co zostanie wyjaśnione w 4 rozdziale. :D pozdrawiam, Jas :*

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. '-Malfoy?! Co ty tu do cholery robisz? - zapytała grzecznie dziewczyna.
    -Po nazwisku, to po pysku Jasmine.-' hahaha xd
    No ale gdzie moje maniery...
    tak więc SIEMKA
    Rozdział mi się mega podoba, już się nie mogę doczekać następnego, jednak komentarze dodam dopiero jutro , bo brak czasu :<
    weny!
    Adara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha
      siemka :*
      Podoba się? Bardzo mnie to cieszy ^^
      Czekam na komentarze
      Wzajemnie ♥
      Jas

      Usuń